środa, 30 kwietnia 2014

Barbara Delinsky "Nikt się nie dowie"

Jest deszczowy i mglisty wieczór. Deborah Monore, mieszkająca w małym miasteczku lekarka, odbiera swoją szesnastoletnią córkę - Grace od jej znajomych. Pomimo tak fatalnej pogody Deborah pozwala prowadzić swojej córce samochód, która posiada tymczasowe prawo jazdy. Obie uważnie obserwują drogę. Niespodziewanie pod koła samochodu wpada mężczyzna, który okazuje się być nauczycielem historii w szkole Grace. Deborah odsyła córkę do domu i podejmuje krytyczną w skutkach decyzję... Nikt się nie dowie, że to jej córka prowadziła samochód. Kłamstwo zaczyna ciążyć na sumieniu nie tylko matki, ale też i córki. Tym bardziej, że nauczyciel, który w dniu wypadku został odwieziony do szpitala ze stanem niezagrażającym życiu, następnego dnia umiera. Spirala kłamstw, zapoczątkowana przez Deborach zaczyna się powiększać. Przychodzą też problemy związane głównie z odejściem męża Deborah, wzrokiem dziesięcioletniego synka - Dylana oraz z jej ojcem, który po śmierci swojej żony zaczyna pić. Czy Deborah i Grace poradzą sobie ze wszystkimi przeszkodami? 

Bardzo rzadko sięgam po literaturę tego typu, jednak kiedy zobaczyłam tę książkę u mojej babci zagłębiłam się w lekturę. Po prostu mnie ona urzekła. Dla niektórych historia może wydawać się banalna, ale według mnie autorka w swoim dziele porusza wiele ważnych problemów jak nierozumienie dzieci przez rodziców, presja rówieśników, rozwody, śmierć ukochanej osoby. 

Muszę przyznać, że styl pisania Barbary Delinsky przypadł mi do gustu. Autorka tak realistycznie opisuje wydarzenia i bohaterów, że na prawdę człowiek przenosi się do tego książkowego świata i może zapomnieć o bożym świecie. A postacie są przedstawione w ten sposób, że nie można się z nimi nie zaprzyjaźnić. Jedyne co mi się nie spodobało to to, że w niektórych miejscach moim zdaniem było za dużo dialogów. Jednakże książka wiele mnie nauczyła i ląduje na liście moich ulubionych. :)



Moja ocena: 9/10